data publikacji: 20.06.2020
tekst: Jędrzej Janicki
„Minimax, czyli minimum słów, maksimum muzyki” – tymi słowami witał w swojej audycji przez wiele lat słuchaczy radiowej Trójki Piotr Kaczkowski. Słów nie było wcale tak mało jak dumnie zapowiadano, jednak sama idea pozostaje godna jak pochwały. Wszak, jak mówi zaskakująco trafna chłopska mądrość, „prawdziwa sztuka obroni się sama” i absolutnie niepotrzebne okazują się tony napompowanych analiz i górnolotnych słów, by pokazać jej piękno. Z podobnego założenia zdają się wychodzić twórcy serii „Plakaty” ukazującej się nakładem wydawnictwa Bosz. Słowo „seria” jest tu jak najbardziej na miejscu, bo cała kolekcja liczy już siedemnaście pozycji [na koniec roku 2022 seria obejmowała 31 pozycji – przyp. Redakcja, 01/11/2022][1]. Ograniczone do niezbędnego minimum informacje biograficzne stanowią jedynie tło dla przepięknie zaprezentowanych ilustracji. Cóż, przecież o to w tym wszystkim chodzi – żeby oglądać obrazki (a w tym przypadku, plakaty).
Każdy „albumik” (bo to naprawdę kompaktowe wydania) poświęcony jest twórczości jednego z polskich plakacistów. Przegląd ten jest jednak bardzo szeroki, bo obok niekwestionowanych gwiazd Polskiej Szkoły Plakatu jak Henryk Tomaszewski, Józef Mroszczak czy Waldemar Świerzy pojawiają się również artyści nieco mniej popularni. Jednym z nich jest chociażby Mieczysław Wasilewski – uczeń Henryka Tomaszewskiego, którego śmiało nazwać można mistrzem syntetycznej kreski. Charakterystyczna twórczość Wasilewskiego to doskonały dowód na to, że twórca ten, jak sam utrzymywał, naprawdę „widział słowo”[2]… Za pewne „formalne kuriozum” uznać można fakt, że to sami plakaciści katalogowani są jako autorzy poszczególnych albumów, a nie twórcy wstępów im poświęconych (o których parę słów w dalszej części). Nazwisko danego artysty funkcjonuje więc podwójnie – jako nazwisko autora albumu, jak i nazwisko autora, o którego twórczości traktuje sama książka.
Choć rzeczywiście w kontekście tych pozycji to właśnie znakomite ilustracje odgrywają pierwszoplanową rolę, to jednak nie sposób nie wspomnieć o projekcie graficznym całego przedsięwzięcia (autorem oprawy jest plakacista nieco młodszego pokolenia Błażej Ostoja Lniski, który zresztą również doczekał się albumu w tej serii poświęconego swojej twórczości). Sama szata graficzna jest nienachalna i bardzo spójna – innymi słowy dokładnie taka, jaka powinna być w tego typu wydawnictwach. Za koncepcję merytoryczną, króciutkie wprowadzenie i wybór ilustracji odpowiedzialni są historycy sztuki od dawna znani jako badacze plakatu: Dorota Folga-Januszewska, autorka monumentalnej publikacji „Oto sztuka polskiego plakatu”[3] z 2018 roku oraz Zdzisław Schubert, który w 2008 roku opublikował monografię „Mistrzowie plakatu i ich uczniowie”[4]. Zarówno Folga-Januszewska, jak i Schubert przyzwyczajeni są do wyjątkowo profesjonalnej oprawy graficznej swoich dzieł – wszak wspomniane dwa tytuły współtworzył graficznie sam Lech Majewski.
Kolekcja „Plakaty” wydawnictwa Bosz to kieszonkowe przypomnienie twórczości poszczególnych artystów. W przeciwieństwie do wielu niefortunnych wydawnictw o sztuce (sam jestem posiadaczem albumu o impresjonizmie, którego 95% stanowi pisany drobnym maczkiem nużący tekst, a reprodukcje są biało-czarne[5]), tym razem to właśnie same dzieła lśnią swoim niekwestionowanym blaskiem. Każdy z prezentowanych plakacistów to wyjątkowy artysta, dla którego wystarczy skrawek przestrzeni, by zaczarował nas swoją twórczością. Seria „Plakaty” niewątpliwie taką przestrzeń zapewnia…
PS. Warto wysłuchać wywiadu ze współredaktorką serii Dorotą Folgą-Januszewską o jej monumentalnej książce „Oto sztuka polskiego plakatu”, z rozmowy tej dowiemy się m.in. o trudnościciach z pozyskiwaniem praw do publiakcji dzieł. Można się dzięki niej domyślać, dlaczego w miniaturowych wydaniach zabraknie niektórych artystów [przyp. – Redakcja].
[1] Do tej pory ukazały się albumy traktujące o twórczości Henryka Tomaszewskiego, Macieja Urbańca, Janusza Stannego, Lecha Majewskiego, Zygmunta Januszewskiego, Józefa Mroszczaka, Tomasza Bogusławskiego, Wojciecha Fangora, Władysława Pluty, Waldemara Świerzego, Mirosława Adamczyka, Grzegorza Marszałka, Ryszarda Kajzera, Błażeja Ostoi Lniskiego, Leszka Hołdanowicza, Sławomira Iwańskiego i Mieczysława Wasilewskiego.
[2] Cytat ten stanowi fragment jednego z wywiadów udzielonych przez Wasilewskiego. Zob. Mieczysław Wasilewski, Mieczysław Wasilewski. Plakaty/Posters, Wydawnictwo Bosz, Olszanica, 2017, s. 4.
[3] Dorota Folga-Januszewska, Oto sztuka polskiego plakatu, Wydawnictwo Bosz, Olszanica, 2018.
[4] Zdzisław Schubert, Mistrzowie plakatu i ich uczniowie/Poster Masters and Pupils, Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita, Warszawa, 2008
[5] Z przyczyn grzecznościowych nie wspominamy danych bibliograficznych tego „albumu”.