Więź rzeczy, więź dusz
Odmowa dawania, zaniechanie zaproszenia lub nieprzyjęcie jakiegoś dobra były w tych kulturach traktowane jako odrzucenie wspólnoty i zanegowanie więzi. Łączyły się z ustanowieniem relacji obcości, wrogości, a niekiedy prowadziły wręcz do konfliktów. Brak lub niemożność godnego odwzajemnienia mogły też skutkować utratą zajmowanej pozycji społecznej.
Ponadto w kulturach tych spotykano wiarę, że wraz z przekazaną rzeczą otrzymuje się ducha ofiarodawcy, który powinien do niego powrócić - choć niekoniecznie bezpośrednio i w tej samej postaci. Na gruncie tego systemu myślowego ofiarować coś komuś znaczyło więc tyle, co ofiarować coś z siebie. Dlatego też więź poprzez rzeczy była więzią dusz.
Od Saturnaliów do chłopskiego jadła
Wiele tradycyjnych zachowań i rytuałów związanych z krążeniem darów znajduje swoją kontynuację w kulturze współczesnej. Wymiana podarunków jest między innymi istotną częścią celebracji świąt Bożego Narodzenia. Źródeł tej tradycji można poszukiwać jeszcze w starożytnym Rzymie, w uroczystościach ku czci boga rolnictwa - Saturna, obejmujących początkowo jeden dzień, a następnie wydłużonych do tygodnia (od 17 do 23 grudnia). Rzymskie Saturnalia były czasem uciechy, biesiadowania, równości oraz właśnie obdzielania się prezentami. Wręczano sobie wtedy przedmioty wykonane ze srebra, świece lub gliniane figurki.
W świecie chrześcijańskim podarki bożonarodzeniowe są przypomnieniem i nawiązaniem do daru, jaki Bóg ofiarował ludziom ponad dwa tysiące lat temu, zsyłając im Jezusa Chrystusa. Zwyczaj dawania prezentów przy okazji tego święta został jednak zapoczątkowany dość późno. Według niektórych źródeł rozwinął się on dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku, a ugruntował około połowy XX stulecia. Pierwotnie był praktykowany wśród przedstawicieli warstw wyższych: ziemiaństwa i zamożnego mieszczaństwa. Z biegiem czasu do tradycji tej zaczęli dołączać także mniej zasobni mieszczanie, robotnicy i chłopi. Obdarzano się nie tylko rzeczami, ale także jadłem i możliwością odpoczynku, którego w dni powszednie zwykle brakowało.
Prezent zaczyna się w nas
Współcześnie do wyboru bożonarodzeniowych upominków w dużej mierze przyczynia się kultura konsumpcyjna. Kieruje ona do nas wartki strumień informacji (słów, obrazów, dźwięków itd.) odnoszących się do rzeczy, wyrobów i usług oraz zachęcających do ich kupna i korzystania z ich dobrodziejstw. Często ulegamy tym namowom, jednak prezenty świąteczne przybierają też inne formy. Może to być uśmiech, życzliwa pamięć, rozmowa, spędzony wspólnie czas.
A kiedy zaczyna się gest obdarowywania? Tak naprawdę już w chwili podjęcia takiego zamiaru oraz zastanawiania się, co moglibyśmy dać drugiej osobie: co ona lubi, czego potrzebuje, co jej sprawi przyjemność i radość. W tym sensie dar jest sposobem budowania i umacniania więzi z innymi, patrzenia na nich "od środka" oraz uświadamiania sobie ich pragnień, uczuć i celów. Dar pomaga nam się poznawać, wspierać i być razem - także w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Uniwersytet Łódzki to największa uczelnia badawcza w centralnej Polsce. Jej misją jest kształcenie wysokiej klasy naukowców i specjalistów w wielu dziedzinach humanistyki, nauk społecznych i ścisłych. UŁ współpracuje z biznesem, zarówno na poziomie kadrowym, zapewniając wykwalifikowanych pracowników, jak i naukowym, oferując swoje know-how przedsiębiorstwom z różnych gałęzi gospodarki. Uniwersytet Łódzki jest uczelnią otwartą na świat - wciąż rośnie liczba uczących się tutaj studentów z zagranicy, a polscy studenci, dzięki programom wymiany, poznają Europę, Azję, wyjeżdżają za Ocean. Uniwersytet jest częścią Łodzi, działa wspólnie z łodzianami i dla łodzian, angażując się w wiele projektów społeczno-kulturalnych. Zobacz nasze projekty naukowe na https://www.facebook.com/groups/dobranauka/
Materiał źródłowy: dr Aleksandra RzepkowskaRedakcja: Centrum Promocji UŁ